iru
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:43, 16 Maj 2008 Temat postu: FR 16.05.2007 |
|
Cytat: | ja jebie
pamietacie ta kolesiów która minołem wczoraj....
idę dziś do pracy... jestem już w tunelu koło UG i mijam... dupę którą poznałem tydzień temu na fotce...
Ja lampiłem się na nią ona na mnie... i kurwa minąłem ją ZERO inicjatywy wykazałem...
Jestem zły na siebie, bo mogłem minąć ją a potem wrócić się zajść ją od tyłu złapać za ramie i powiedzieć "cześc przepraszam ze Cie tak bezczelnie zatrzymuje, ale przypominasz mi kogoś ..... kogoś kogo chciałbym poznać"
potem mógłbym wyjaśnić ze się śpieszę, zabrać numer tel (gg już mam )
i umówić się jak człowiek...
postanowiłem naprawic wszystko co zjebałem... napisałem do niej nic o tym nie wspominając.... czułem ze tylko na to czeka....
ale nie wspominając nic ustawilem sie z nia na spacer....
a najlepsze jest to kurde ze cały czas wydawała mi sie taka znajoma...
i mówi ze ja wynajmuje mieszkanie w gda... ja ze tak
i w ty mmomencie przypomniał mi sie dziewczyna która wprowadziła sie 10 listopada do chatki na oliwie w ktorej straszy........ mieszkałem tam do 15 bo mnie koles po 2 tygodniach wyjebał....
czyli mieszkałem z nią 5 dni Cool
morał z tego taki.... SORRY ale nie dam rady być na D GAME |
przygotowałem sobie kilka rutyn i paternów
no i jestem w Parku Oliwskim odrobine przed czasem dostaje sms ze ona juz czeka.... nie odpisałem nawet tylko podszedłem tam gdzie sie jej spodziewałem....
rozmowa zaczęła sie spontanicznie... wiedziałem ze bedzie chciała poruszyć temat " mieszkania" odpowiedziałem wiec ze tak naprawde wiedziałem ze to Ty i dlatego napisałem... a chwile potem wyciągnełem jej z włosów zieloną muchę ;]
reakcja spoko bo generalnie wesoła kobieta
Strasznie wygadana... pierdoliła mi każda rutynę dokładnie wszystko bo mi przerywała praktycznie tylko przytakiwałem bądź nie.... niesamowite i dziwne.
Nie mogłem dojść do słowa... to ona prowadziała i nie dała sobie zrobić sześcianu....
Gadamy o kolesiu który pomógł sie jej przeprowadzic... był mega needy
ale ona to w nim lubiła.... wogóle dziwna prosta kobieta, która szuka dobrego kandydata na męża......
Dobra idziemy na plaże.... ja czuje ze średnio coś będzie... wkońcu doszedłem do głosu i zacząłem robić zgadywanie numerku ( zgadłem ) i palm reading.... odrobinę sie splażowała a potem wyjebała mi ze za dużo analizuje ....
dochodzimy do plaży zdejmujemy buty intuicyjnie ją objąłem i idziemy dalej.... po kilku minutach odwzajemniła objecie i było naprawde miło wróciła mi wiara...
szliśmy z zabianki do sopotu a z sopotu do brzeźna... po drodze wrzuciełem jej ze ma małe stopy... podeszła do nas bacia i mówi ze kiedyś miał noge 36 a teraz jej sflaczała i ma 40... i ze ja sam mam za małe stopy
zbieramy muszelki od czasu do czasu ją przytulam by sprawdzic na czym stoje za którym razem sie wkurzyła na to.... zbieramy muszelki ja nosze ją na rękach po wodzie
potem laska zaczela gadke ze starym ludzia nogi flaczeją... podłapałem temat i mówi to chc zaraz sie zapytam... ona posrana ze nie a ja ją ciagne....
i zrobiłem idealne otwarcie na starszej parze...
iru: przepraszam bardzo czy 38 to duzo jak na kobiecy rozmar stopy
babcia: to zależy czy ją kochasz )
iru : jeszcze tego nie wiem
babcia: (zmieszana) odpowiada
iru: a czy to prawda ze rozmiar nogi sie zwiększa z czasem?
i tu babcia wyjebała wykład o tym jak stopy sie rozflaczają...
zapytałem się ja kpoznała swojego meza i tu była bardzo ciekawa historia w której babcia walila paternami do Natalii
Natalia ściskała coraz to mocniej moją dłoń
Rozmawialiśmy z nimi dobre 20 min... Jedziemy na głowny bo Natalia jest tak naprawdę z Kartuz....... w tramwaju siedzi mi na kolanach...
na pksie gdy przyjechał autobus pokazałem jej na policzek a ona ze arogancki jestem.... i zebym sie postarał ;]
gdy chciałem ją pocałować zrobiła unik.... poszedłem mrożąc...
a teera mi pocisneła opisen na gg:
.Sopot. plaża. Park Oliwski. czyli Dziekuje Szymuś :*
a potem sms:
"no już jestem w domu i sprawdzam poczte. Chciałam Ci podziekować, za ten miły dzień, który spędziłes ze mną i przepraszamze wszystko co zrobiłam żle"
no i sie wkurwiłem bo to chyba tyle co LJBF...
feedback....
- na takie spotkania, jechać bez rutyn
- spacer po plaży bez butów to dobry pomysł
- zaczepianie ludzi to dobry pomysł
- zjebałem tym pocalunkiem na do widzenia i mam wrażenie ze z kc mozna by poczekac do nawet 3 spotkania
- byc bardziej dominującym
- pracowac nad mimiką bo chyba caly czas byłem uśmiechnięty a to błąd
zobaczymy jak sie potoczy.......
|
|